Stowarzyszenie Promocji i Rozwoju Gminy Żołynia oraz Koło Wędkarskie Wodnik zapraszją na łowiska specjalne w Żołyni.
Do dyspozycji wędkarzy po wniesieniu opłaty są dwa, systematycznie zarybiane zbiorniki:
1) Rajszula w Żołyni Dolnej - ponad 3 ha lustra wody
2) zbiornik w Żołyni Górnej - 0,6 ha lustra wody (k.Ochronki)
Opłaty obowiązujące w 2014 r.:
- dobowa - 30 zł
- tygodniowa - 100 zł
- dwutygodniowa - 135 zł
- sezonowa (wiosna, lato, jesień) - 230 zł
W okresie zimowym, w soboty i niedziele, przy pokryciu zbiorników lodem istnieje możliwość łowienia pstrąga (opłata do ustalenia, ok. 30 zł)
Kontakt w sprawie opłacenia łowisk:
Franciszek Niemiec
tel. 600 984 588
Opłaty można również wnosić podczas dyżurów członków PZW, w każdy czwartek, w budynku urzędu Gminy w Żołyni (pok. 202, II piętro, w budynku, w którym mieszczą się gabinety lekarskie), w godz. 15-17.
Lokalizacja łowisk specjalnych w Żołyni
(Artykuł z gazety żołyńskiej "Fakty i Realia", nr 8 (178) z sierpnia 2013 r.)
Na Rajszuli taaaka ryba
„Rajszula” – dla jednych kąpielisko i plaża, dla innych miejsce spotkań przy grillu, dla jeszcze innych miejsce na spędzenie romantycznego wieczoru, a dla wędkarzy łowisko gdzie można złowić „taaaką” rybę.
Zbiornik Rajszula powstał w latach 80-tych, a zmodernizowany i powiększony w roku 1998, ma powierzchnię ok. 4,5 ha. Od początku istnienia zbiornika było to łowisko specjalne, co oznaczało, że wędkowanie możliwe było po opłaceniu specjalnej licencji, a wszystkie środki finansowe z opłat przeznaczane były na zarybienia. Gospodarzem tej wody było Koło PZW „Wodnik” w Żołyni, a od roku 2012 Stowarzyszenie na Rzecz Promocji i Rozwoju Gminy Żołynia.
Zbiornik od momentu oddania do użytku zarybiany był dużymi ilościami karpia, amura, szczupaka, karasia, lina i innych, oraz niestety suma. Niestety, gdyż dorósł on do potężnych rozmiarów i obecnie sieje spustoszenie wśród innych gatunków ryb występujących na zbiorniku. Sieje także spustoszenie w sprzęcie wędkarzy, którzy nie są przygotowani do spotkania z taką rybą, rwąc żyłki czy plecionki, łamiąc lub porywając wędki do wody.
Największy sum z Rajszuli to prawdopodobnie okaz mierzący 160 cm i ważący 27 kg złowiony w lipcu tego roku przez Ryszarda Góraka. Również Sławomir Kochman złowił 2 duże sumy długości 128 cm i o masie 21 kg oraz długości 150 cm i masie ponad 22 kg (niestety skala wagi skończyła się na 22 kg). Ryby te wróciły do wody i czekają nadal na kolejnego szczęśliwego łowcę.
Jednak Rajszula to nie tylko duże sumy, to przede wszystkim karpie i amury. Nie dorastają one do tak imponujących rozmiarów, ale złowienie sztuki ważącej ponad 10 kg to „nic trudnego”. Największy złowiony karp o jakim wędkarze słyszeli ważył ponad 14 kg, a amur 11 kg.
Są na zbiorniku jeszcze inne duże i ciekawe ryby. Każdy chyba zauważył nieraz charakterystyczną falę na powierzchni wody kiedy przepływała jakaś ryba. Nieraz dało się też słyszeć okrzyki – „ale sztuka płynie !” To tołpyga pstra, która również w ilości kilkunastu sztuk występuje na zbiorniku. Jest to ryba ciekawa z tego względu, że praktycznie niemożliwa do złowienia na wędkę. Pobiera ona pokarm płynąc w toni wodnej z otwartym pyskiem i filtrując plankton zawieszony w wodzie. Można ją złowić, owszem, ale trzeba być „super specem” i mieć dużo cierpliwości.
Dobrych wędkarzy, chcących łowić duże ryby, powinna cechować cierpliwość i konsekwencja w dążeniu do celu, a wtedy uda się przechytrzyć nawet największe okazy.
Poniższa galeria przedstawia złowione na Rajszuli okazy i ich szczęśliwych łowców.
Połamania kija!
Janusz Cisek
Ryszard Górak z 27 kg sumem.
Janusz Cisek z olbrzymimi karpiami
Karp Rafała Żaby
Karp i sum Sławomira Kochmana.
Zbiornik Rajszula w Żołyni Dolnej